Moja półka z olejami ugina się od ciężaru. I ciągle odkrywam nowe smaki. Zaszczytne miejsce zajmuje na niej olej konopny. W kuchni łatwo się go stosuje, a jego smak jest na tyle delikatny, że nie dominuje potrawy. Co dobrego dla zdrowia kobiety daje olej z konopi siewnej? Na co pomaga? Jak prosto włączyć go do diety? Zapraszam do lektury, nawet jeśli masz go w swojej „spiżarce”. Może poznacie się od innej strony 😉
Co dobrego zawiera olej konopny? Nienasycone kwasy tłuszczowe!
Oczywiście zawiera o wiele więcej. Bo i magnez, wapń, fosfor, cynk, witaminę A, B, E, K… Ale zwróciłam na niego uwagę właśnie ze względu na sporą zawartość NNTK, czyli wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (to aż 80% składu!), a zwłaszcza cennych omega-6 i omega-3.
Jeśli jesteś zaznajomiona z wytycznymi zdrowej diety, to mogłaś usłyszeć, że równie ważna jest równowaga w spożyciu tych dwóch kwasów. I w oleju z konopi siewnych wynosi ona 3:1 (kwasy omega-6 w stosunku do kwasów omega-3).
Dlaczego te kwasy są takie ważne dla zdrowia kobiety? I na czym polega ich równowaga? Zapytałam o to Zosię Pomes – dietetyczkę z Holistycznie Zdrowi:
„W przypadku chorób, takich jak endometrioza czy PCOS, bardzo ważną rolę odgrywa dieta przeciwzapalna, czyli dieta, która ma na celu łagodzenie stanu zapalnego panującego w organizmie na skutek choroby. W ogromnym skrócie, dieta przeciwzapalna oznacza dietę opartą o naturalne, nieprzetworzone produkty i bazowanie na co dzień głównie na tych pochodzenia roślinnego. Ważnym elementem takiej diety są tłuszcze, a dokładniej mówiąc kwasy tłuszczowe, z których składają się tłuszcze.
Szukając informacji na temat diety przeciwzapalnej można natknąć się na informacje o ważnej roli odpowiedniego stosunku kwasów tłuszczowych omega-6 do omega-3. Nauka nie potwierdza jednoznaczenie jak ten stosunek powinien wyglądać oraz czy rzeczywiście jest istotny. W zależności od tego, jakie proporcje przyjmiemy za odpowiednie, z pewnością znajdziemy badanie, które popiera daną tezę.
Ale pewne jest, że zarówno kwasy tłuszczowe omega-6, jak i omega-3 są bardzo ważne dla naszego zdrowia. Jedne i drugie mają działanie przeciwzapalne, a najlepsze źródła są pochodzenia roślinnego.
To, że w pewnych cyklach biochemicznych z kwasów omega-6 powstają związki prozapalne, nie jest jednoznaczne z tym, że większa podaż z dietą będzie nasilać stan zapalny. Takie podejście można porównać do poglądu, że jedząc więcej białka nasilam stan zapalny, bo marker stanu zapalnego np. CRP jest białkiem, który daleki jest od prawdy.
Wiemy natomiast, że o ile jedząc na co dzień pestki, orzechy nasiona i różne oleje roślinne stosunkowo łatwo jest pokryć zapotrzebowanie na kwasy tłuszczowe omega-6, z kwasami tłuszczowymi omega-3 jest nieco trudniej.
W przypadku oleju konopnego, ilość dostarczanych wraz z nim kwasów tłuszczowych omega-6 i omega-3 jest rozsądna i z pewnością będzie dobrym uzupełnieniem diety przeciwzapalnej”.
Oleje w diecie przeciwzapalnej
Bardzo zwracam uwagę, na to o czym mówi Zosia, bo w diecie przeciwzapalnej (wskazanej przy endometriozie) te kwasy robią wspaniałą robotę. A przy tym ich suplementacja w pożywieniu jest banalnie prosta i przyjemna. Moich ulubieńców mogłaś już poznać tutaj na blogu – to m.in. olej z wiesiołka, olej z czarnuszki i olejek CBD (to również olej z konopi siewnej, ale pozyskiwany z kwiatów w procesie ekstrakcji CO2, a nie z nasion, przy zwykłym tłoczeniu prasą olejową, jak w przypadku kuchennego oleju konopnego – dlatego olejek CBD ma szersze spektrum działania).
Ciekawostka: konopie siewne uprawiane są od ponad 4500 lat! Najpierw stosowano je do produkcji włókien, lin, oleju, a potem leczono nimi np. malarię, zaparcia i choroby reumatyczne. Od 1000 r. p.n.e. indyjscy medycy stosowali je jako środek przeciwzapalny, rozkurczowy i anestetyczny. W XIX w. konopie siewne uznano na sprawdzony środek na uspokojenie, na sen i przeciwdrgawkowy. W XX w. nastąpił regres – wycofano je z lecznictwa, uznając ich stosowanie za narkomanię. A teraz konopie przeżywają wielki come back.
Olej z konopi siewnej – właściwości dla zdrowia kobiety
Co dobrego przyniesie Twojemu zdrowiu olej z konopi siewnej? Na co pomaga? Rozłóżmy wspólnie jego składniki na czynniki pierwsze:
- kwasy omega-3: nasz organizm nie wytwarza samodzielnie NNKT, dlatego same troszczymy się o to, by nie zabrakło ich w pożywieniu. One zmniejszają stany zapalne, hamują rozrost tkanek nowotworowych (szczególnie dziewczyny z endometriozą, Hashimoto, cukrzycą, chorobą Crohna, RZS, wrzodziejącym zapaleniem jelita, łuszczycą czy historiami nowotworowymi nadstawcie uszu na te właściwości oleju z konopi siewnej), łagodzą stany reumatyczne, regulują pracę układu krwionośnego, w tym zwiększają poziom dobrego cholesterolu, regulują poziom cukru we krwi. Wspaniale chronią układ odpornościowy. Wpływają też na lepszy stan skóry, włosów i paznokci. Mogą zmniejszać stany lękowe i zmęczenie organizmu.
- kwasy omega-6: kolejne NNKT do samodzielnego dostarczenia organizmowi. Hamują rozwój stanów zapalnych, wspierają odporność, pracę układu nerwowego, pokarmowego, nerek i serca. Ładnie goją się przy nich rany. Kwasy omega-6 znacznie bardziej obniżają poziom cholesterolu złego, ale w przeciwieństwie do omega-3 nie podnoszą poziomu dobrego cholesterolu i nie mają wpływu na stężenie trójglicerydów we krwi. Biorą udział w produkcji hormonów, dlatego wspomagają leczenie chorób na tle hormonalnym, a także łagodzą objawy PMS.
- magnez: uczestniczy aż w 300 procesach zachodzących w Twoim organizmie, dlatego w wielkim skrócie – wspiera pracę układu odpornościowego i nerwowego, zapobiega stanom zapalnym (!), reguluje pracę tarczycy, ułatwia trawienie, łagodzi PMS i lekkie bóle menstruacyjne. Pomaga na zmęczenie organizmu, w tym problemy ze snem, wszelkie skurcze mięśni – dziewczyny z tężyczką wiedzą, o czym mówię.
- witamina E: naturalny przeciwutleniacz, które zapobiega powstawaniu i rozwojowi procesów zapalnych (!), poprawia krążenie krwi, dobrze działa przy zmęczeniu i rozdrażnieniu i nie bez powodu nazywana jest nie tylko „witaminą młodości, ale też „witaminą płodności” (razem z cynkiem pobudza aktywność seksualną, a podczas ciąży zmniejsza ryzyko poronienia i wspiera zdrowy rozwój płodu).
- cynk – o wilku (tfu, cynku) mowa! Choć najbardziej znany jest z suplementów na kondycję skóry, włosów i paznokci, to wpływa też na czynność jajników i jest niezbędny do wytwarzania nasienia (ważna informacja dla wszystkich „staraczek”). Również wpływa na odporność, jak wszystkie przeciwutleniacze. Prawidłowy poziom cynku może zmniejszać ryzyko wystąpienia i rozwoju endometriozy.
- witamina A: poza właściwościami dla urody wspiera odporność, zwalcza wirusy i bakterie, wpływa na płodność i rozwój płodu. Przyspiesza gojenie się ran i pobudza szpik kostny do wytwarzania czerwonych krwinek.
- witaminy z grupy B: wszystkie witaminy B działają kojąco na układ nerwowy – to chyba wystarczająca rekomendacja w czasach, gdy za oknem „się pali”, a od przebodźcowania trudno się wieczorem wyciszyć. Od czasu do czasu wspomagam się też suplementacją w tabletkach przy większych niedoborach, szczególnie witaminy B12. Dla dziewczyn z endometriozą bardzo ważna jest też witamina B6, która zwiększa produkcję progesteronu, z którym to mamy kłopot. Przy współdziałaniu z enzymami wątrobowymi , witamina B6 usuwa nadmiar estrogenów i wzmacnia odporność.
- witamina K: K jak krew! Witamina ta wpływ na krzepliwość krwi, w tym zmniejsza zbyt obfite miesiączki czy występowanie skrzepów (często ma miejsce przy endometriozie). Wpływa też na transport wapnia do kości. I znowuż kolejny składnik o działaniu przeciwzapalnym (!), a także przeciwbólowym.
- wapń: co chyba już dość oczywiste – wspiera kości, a co mniej oczywiste – spożycie wapnia może zmniejszać bolesne miesiączki. Jego zawartość maleje na 10-14 dni przed okresem, a niedobór wapnia powoduje skurcze mięśni, bóle miednicy i głowy.
- fosfor: poza wzmacnianiem kości, fosfor regeneruje tkanki (to cenna właściwość np. po przebytych zabiegach czy oparzeniach). Wzmacnia też pracę mózgu, nerek i serca, to szczególnie ważne, choć fosfor odpowiada za pracę wszystkich narządów, taki z niego superbohater.
Choć do tej pory nie skupiałam się na właściwościach urodowych sprawdzonych przeze mnie naturalnych produktów, to tutaj wspomnę, że olej konopny znajduje też zastosowanie w kosmetyce. Nawilża i ujędrnia skórę suchą, dojrzałą, stosuje się go też na blizny, w tym rozstępy. Można nim też olejować włosy.
Nawet taka krótka analiza właściwości oleju z konopi siewnych robi wrażenie. Jeden produkt, a takie kombo właściwości… Tylko to, czy dostarczymy je organizmowi zależy również od jakości oleju.
Jak wybrać dobry olej konopny tłoczony na zimno?
Olei zimnotłoczonych nie kupuję w dużych sklepach, gdzie nie wiem, ile czasu stoją na półkach. Nie znam też ich jakości, warunków przechowywania czy czasu transportu.
Zwracaj uwagę na świeżość oleju konopnego i jakość ziaren. Wybieraj olej niefiltrowany, nierafinowany i nieoczyszczany. Butelka powinna być ciemna, co zapobiega utlenieniu oleju.
Te wszystkie wytyczne spełnia olej konopny z konopi siewnej z Olini.pl – rodzinnej olejarni, która jest partnerem tego wpisu i do której mam pełne zaufanie.
Olej konopny z konopi siewnej tłoczony jest u nich ze starannie wyselekcjonowanych ziaren od polskich dostawców. Wytwarzany jest małymi partiami (nie zalega więc na półkach), na świeżo, w specjalnych prasach ślimakowych, a temperatura tłoczenia nie przekracza 35°C.
Wysyłka jest błyskawiczna, a do tego olej zawsze jest zabezpieczony w styropianowy „termos”, który dodatkowo chroni go przed światłem i temperaturą. Olej, który dostajesz ma maks. 2-5 dni.
Jeśli chcesz urozmaicić swoją dietę o wartościowy i smaczny olej konopny z Olini.pl, skorzystaj ze zniżki na 10% od wartości zamówienia (bez względu na to, co zamówisz). W koszyku wpisz hasło: BODYLOGIKA. Na zdrowie!
Olej konopny w kuchni – propozycja podania
Olej konopny wysokiej jakości jest bardzo delikatny smaku, nie ma charakterystycznej cierpkości, która zostawia posmak w ustach. Osobiście nie czuję orzechowego posmaku, ale może to kwestia podniebienia. Dlatego olej z konopi siewnych nie zaburzy smaku potrawy czy przekąski. Nadaje się również do picia.
Co ważne, stosuj go zawsze na zimno. Zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, więc nie można go podgrzewać.
Wybrałam prosty przepis o właściwościach przeciwzapalnych. Z takimi będzie Ci po drodze nie tylko, jeśli chorujesz na endometriozę, Hashimoto czy RZS. Stany zapalne mają miejsce przy wszelkiego rodzaju infekcjach. A sezon jesienno-zimowy im sprzyja, jak też obniżona odporność, jeśli chorujesz na choroby autoimmunologiczne. Dieta przeciwzapalna działa też profilaktycznie, więc nie ma przeciwwskazań, byś ją stosowała, jeśli jesteś zdrowa.
Olej konopny w kuchni jest bardzo łatwy do zastosowania.
Pesto ze szpinaku i bazylii – prosty pomysł
Takie pesto szpinakowe to świetna baza do szybkich obiadów – wystarczy podać je z makaronem. Jeśli możesz jeść nabiał, to dobrze smakuje podany z parmezanem. Nawet do składników samego pesto możesz dodać trochę parmezanu.
Pesto ze szpinaku i bazylii – przepis z olejem konopnym:
- 200 g liści szpinaku i 100 g bazylii (proporcje dowolne, jak lubisz)
- pół szklanki nasion słonecznika, migdałów, pistacji lub orzechów nerkowca (co tam masz pod ręką, inne orzechy też się sprawdzą, najlepiej przed prażeniem namocz je chociaż przez parę godzin, jeśli nie dasz rady przez całą noc – ja o tym zapominam albo robię pesto na spontanie i nie mam wtedy czasu na namaczanie)
- 1-2 ząbki czosnku
- sok z połowy cytryny
- 50 ml oleju konopnego
- szczypta soli i pieprzu do smaku
Zblenduj wszystkie składniki, a następnie polej je olejem konopnym. Jeśli pesto wyjdzie za gęste, dodaj odrobinę wody. Dopraw je porządnie, bo po dodaniu do makaronu jego smak złagodnieje. Przełóż pesto do słoiczka i polej po wierzchu dodatkową porcją oleju.
Olej konopny w kuchni – proste sposoby na przemycenie do jadłospisu
Są też o wiele prostsze sposoby na włączenie oleju konopnego do swojej diety. Oto kilka z nich:
- dressing do sałatek i surówek
- dodatek do sosów
- składnik koktajli, smoothie, shake’ów
- składnik past do kanapek (warzywnych, np. humusów, twarogowych)
- dodanie kleksa oleju do zupy (tuż przed jej podaniem)
- podobno pierogi i kasze polane tym olejem smakują dobrze (jeszcze nie próbowałam)
Jak wszystkie oleje zimnotłoczone możesz też stosować olej z konopi siewnej do picia. Po prostu!
źródła:
- Formela A., Stachowicz M., Lebiedzińska A., Właściwości i perspektywa zastosowania kannabinoidów jako substancji leczniczych – szanse i zagrożenia. ROMAT. CHEM. TOKSYKOL. – L, 2017, 2, 184 -189.
- Kaczmarczyk-Sedlak I. i in., Lecznicze właściwości konopi i możliwości ich zastosowania w medycynie.
- Kaniewski R. i in.: Konopie siewne (Cannabis sativa L.) – wartościowa roślina użytkowa i lecznicza.
- Robson P., Therapeutic aspects of cannabis and cannabinoids. Br. J. Psychiatry, 2001; 178: 107-115.
- Touwn M., The religious and medicinal uses of Cannabis in China, India and Tibet. J. Psychoactive Drugs., 1981; 13(1): 23-34.
- Zuardi A. W., History of cannabis as a medicine: a review. Rev. Bras. Psiquiatr., 2006; 28(2): 153-157.
1 komentarzy
[…] Bodylogika (2020). Olej konopny w kuchni. Zastosowanie + przepisy [wpis na blogu]. Pobrano z: https://bodylogika.pl/olej-konopny-w-kuchni-zastosowanie-przepisy/ […]